2. fot

Nieustanne powtarzanie tych samych czynności i oczekiwanie nowych rezultatów to powszechny, a zarazem bardzo nieefektywny schemat postępowania. Niestety jest on popularny w polskich instytucjach, organizacjach czy przedsiębiorstwach zajmujących się rozwiązywaniem problemów społecznych.

 

Popularność nieefektywnego działania powodują m.in. stare procedury administracyjne, system przydzielania publicznych dotacji i fakt, że po prostu wygodniej jest nam działać wedle dobrze znanych schematów. Prowadzi to do utrwalania licznych problemów społecznych (np. długotrwałego bezrobocia, dziedziczenia ubóstwa, nieefektywności usługi publicznych), a odsuwa w czasie szanse na ich realne rozwiązanie. Czy jest sposób na wyjście z tego zaklętego kręgu? Pewnym rozwiązaniem problemu są innowacje społeczne. Pod dwoma jednak warunkami.

2 warunki dobrych innowacji społecznych.

Warunek pierwszy – że zostaną one zaprojektowane w odpowiedni sposób, tj. z myślą o ostatecznych użytkownikach i ich realnych potrzebach. Zastosowanie w procesie kreowania innowacji społecznych metodyk służących projektowaniu usług (np. „Service Design” czy „Design Thinking”) daje szansę, że wygenerowane innowacje społeczne będą użyteczne i przyjazne dla odbiorcy. A to z tego względu, że metodyki te wymagają, by poddać nasz pomysł kilku istotnym operacjom. Operacje te to przede wszystkim: przeprowadzenie badań wśród przyszłych użytkowników rozwiązania, opracowanie prototypu i jego przetestowanie, a następnie wykonanie finalnego modelu innowacji (i ewentualne powtórne jej przetestowanie i wprowadzenie stosownych korekt).

Warunek drugi – że zostaną wykonane w odpowiedzi na rzeczywiste potrzeby i wdrożone w życie. Wydaje się to oczywiste, ale niestety takie nie jest. Innowacje społeczne wywołują zmiany w schematach postępowania, sposobach myślenia, komunikowania się itd. To dla niektórych instytucji i organizacji, gdzie dominują tradycyjne, hierarchiczne i oparte na złożonych procedurach sposoby postępowania bardzo trudne. Ponadto wiele pomysłów jest rezultatem inwencji pomysłodawcy, a nie realnego zapotrzebowania.

Granty od śląskiego Inkubatora Innowacji Społecznych.

Inkubator Innowacji Społecznych w woj. śląskim, prowadzony przez Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS i Fundację Fundusz Współpracy (www.slaska.przestrzeninnowacji.pl) to przedsięwzięcie w ramach którego potencjalni innowatorzy muszą odpowiedzieć na konkretne zamówienia opisujące specyficzne problemy czy potrzeby różnych społeczności lokalnych. Np. „Jak pomóc mieszkańcom Raciborza w pozyskiwaniu wsparcia w zakresie poprawy efektywności energetycznej budynków i przygotowania się do inwestycji termomodernizacyjnej?”, czy też „Jak pobudzić mieszkańców dzielnicy Stare Miasto oraz pozostałych mieszkańców Wodzisławia Śląskiego do zaangażowania się w ożywienie centralnego punktu miasta, aby znów tętniło życiem i stało się miejscem, do którego mieszkańcy chętnie wracają i gdzie lubią spędzać czas?”

Gdy potencjalny innowator znajdzie już pomysł na tak postawione wyzwania, wynikające z realnych potrzeb społeczności lokalnych, ma szansę uzyskać grant w wysokości 45 tys. zł, który może przeznaczyć na przeprowadzenie badań wśród potencjalnych odbiorców innowacji, opracowanie prototypu, jego przetestowanie i opracowanie finalnego modelu. A zamawiający, czyli w dwóch powyższych przypadkach urzędy miast, będą starali się opracowane rozwiązania wprowadzić w życie wspólnie z innowatorem.

Czy inwestowanie w innowacje społeczne jest opłacalne?

Inwestorzy angażujący swój kapitał w start-upy, czyli przedsięwzięcia biznesowe mające duży potencjał skalowania (od poziomu lokalnego do globalnego) liczą się z ryzykiem, że z 10 inwestycji nawet 9 może okazać się niewypałem. Mimo to liczą na to, że pozostała część, która okaże się dobrym trafem, zrekompensuje im straty i przyniesie znaczące zyski.

Podobnie jest z innowacjami społecznymi. Udzielenie kilkudziesięciu grantów o wartości około 45 tys. zł pozwoli nam opracować wiele innowacyjnych pomysłów, ale prawdopodobnie tylko część z nich znajdzie zastosowanie w realnym życiu. Warto jednak podjąć to ryzyko inwestycyjne, ponieważ 1 skuteczna innowacja społeczna może np. poprawić sytuację kilkudziesięciu tysięcy rodzin żyjących w ubóstwie energetycznym, a to z kolei może przynieść korzyści liczone w kwotach znacznie przekraczających sumę 45 tys. zł.

 

Piotr Dominiak

Autor jest animatorem Inkubatora Innowacji Społecznych w województwie śląskim, prowadzonym przez Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS oraz Fundację Fundusz Współpracy.